Oprócz szmaragdu (skądinąd pięknego) kupiłam jeszcze 3 żarówiaste motki. Miały być wykończeniem jakiegoś szaraka dla mnie, ale nie sądziłam, że są AŻ TAK energetyczne. No cóż, kupowanie przez internet ma swoje minusy…i teraz siedzę i kombinuję, co z tego zrobić. Może sukienkę dla córy?..Co do szmaragdowego, to jest już cały przód i kawałek tyłu. I przyznaję, też mam dylemat – zrobić rękawy czy ma zostać taki top…. Czytam to, co poprzednio i kiepsko mi idzie….
Powered by WPeMatico